czwartek, 8 marca 2018

Brukselka gotowana na parze.

Żeby być szczęśliwym trzeba czuć się dobrze. Nie mieć problemów trawiennych. Być zdrowym na ciele i duszy. Zapewni to zdrowe pożywienie. Nie jedzenie pokarmów ciężkostrawnych i szkodliwych np. mięsa, glutenu, cukru itp, które sprawiają, że stajemy się ociężali i nasze wibracje obniżają się.

Moja propozycja smacznego i dobrze strawnego obiadu.
Tą potrawę możesz wykonać również w wersji z brokułem lub kalafiorem (zamiast brukselki). Użyj kalafiora i brokuła świeżego, nie mrożonego.



Przepis prosty i szybkościowy

Składniki:
- 1 opakowanie mrożonej brukselki.
- trochę otrębów żytnich i owsianych
- posypka ze zmiksowanych blenderem orzechów, migdałów i ziarna sezamu
(mieszanka ilościowo-składnikowa wedle uznania)
- trochę masła śmietankowego (ilość wedle uznania) żeby potrawa nie była za sucha i nie za tłusta
- sól (himalajska lub morska) i pieprz do smaku

Brukselkę gotujemy na parze, aż będzie miękka, jednak nie za długo żeby się nie rozleciała.

Przerzucamy do innego garnka, dodajemy trochę masła i kilka łyżeczek otrębów, mieszamy i lekko podgrzewamy, by masło się roztopiło i otręby sparzyły. Solimy i pieprzymy.

Nakładamy do salaterki. Posypujemy zblendowaną mieszanką orzechów i ziaren sezamu.
Łatwizna w przygotowaniu. Pychota :-)

Jeśli macie pytania na temat potrawy proszę o pisanie ich w komentarzu. Odpowiem.
Pozdrawiam i smacznego :-)


P.S.
Jeśli nie masz naczynia do gotowania na parze, nie przejmuj się, możesz ugotować w wodzie, ugotuje się nawet szybciej.

Każdy indywidualnie powinien wczuć się we własne ciało i zacząć unikać pokarmów, które mu nie służą, po których źle się czuje.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Poezja kowidowa, antylogdaunowa :-)

  Poezja kowidowa, antylogdaunowa :-) Nie róbcie ludziom więzienia Nie róbcie życia nie do zniesienia Człowiek, człowieka potrzebuje Bratnie...